W obronie natury
W OBRONIE NATURY - OCZYSZCZANIE WĄTROBY
Jedną z dziedzin, w których specjalizuje się doktor Zbigniew Buczek, jest oczyszczanie organizmu, a szczególnie wątroby. To tam jest centrum odtruwania organizmu. Jeśli wątroba jest silnie zanieczyszczona, to często dochodzi do migreny wątrobowej charakteryzującej się wyjątkowo silnymi bólami głowy, na które praktycznie nie ma skutecznego lekarstwa. A właściwie jest jedno – oczyszczenie wątroby.
Jego sława uzdrowiciela narodziła się 20 lat temu. Pracował wtedy w Przychodni Rejonowej w Hrubieszowie jako lekarz ogólny, obok gabinetu lekarza neurologa. Dwóch mężczyzn przyprowadziło zgiętą w pół kobietę i zostawiło ją przed drzwiami do neurologa, ale do tego lekarza była duża kolejka, a doktor Zbigniew Buczek skończył właśnie przyjmować pacjentów i miał wolny czas.
Wprowadziłem cierpiącą z bólu do mojego gabinetu i powoli rozmasowałem jej kręgosłup. Jak się okazało, usiłowała ona podnieść wersalkę, by schować pościel, i wtedy „strzeliło jej coś w plecach” — wspomina lekarz. — Ode mnie wyszła wyprostowana i od razu część ludzi, którzy siedzieli w kolejce do neurologa, przesiadło się do mnie.
Pomógł wszystkim. To mu bardzo zaszkodziło. Neurolog złożył skargę u kierownika przychodni, że doktor Buczek zabiera mu pacjentów i stosuje szamańskie metody. Lekarz został wezwany ,,na dywanik”. Kierownik przychodni kategorycznie zabronił mu takich praktyk. Ale pacjenci dalej przychodzili i domagali się leczenia u doktora Buczka. Wkrótce potem, żeby odstraszyć potencjalnych pacjentów, kierownik przychodni puścił plotkę, że w jakiejś wsi ktoś zmarł wskutek jego praktyk.
Tego już nie mogłem znieść i gdy przyszedł pacjent z tej wsi, zapytałem, czy to prawda, że ktoś ostatnio zmarł i kto to był — opowiada lekarz. — Panie, od sześciu miesięcy nikt u nas nie wyzionął ducha, wprost przeciwnie kilka dzieciaków się urodziło — dowiedział się dr Buczek. To wydarzenie i nagonka sprawiły, że zdecydował się na otwarcie własnego gabinetu w Hrubieszowie. Ukończył ciekawe szkolenia i warsztaty — z medycyny chińskiej, akupresury, masażu, diagnostyki twarzy. Zakupił specjalny aparat biorezonansowy i skutecznie zajął się też alergiami (alergolodzy patrzą na to niechętnie). Zauważył, że coraz częściej ludzie przychodzą do niego z bólami kręgosłupa. To sprawiło, że więcej o tym czytał, dowiadywał się, a wreszcie opracował własną metodę masaży kręgosłupa i połączył ją z elektropunkturą. Stosowanie jego metody sprawiło, że wielu pacjentów uniknęło zaplanowanej już operacji kręgosłupa. Najbardziej pamięta przypadek, gdy po jego zabiegach u pacjenta znacznie cofnęły się zmiany widoczne w tomografii komputerowej.
OCZYSZCZANIE WĄTROBY
Inną dziedziną, w której specjalizuje się lekarz z Hrubieszowa, jest oczyszczanie organizmu, a szczególnie wątroby. To tam jest centrum odtruwania organizmu. Jeśli wątroba jest silnie zanieczyszczona, to często dochodzi do migreny wątrobowej, charakteryzującej się wyjątkowo silnymi bólami głowy, na które praktycznie nie ma skutecznego lekarstwa. A właściwie jest tylko jedno — oczyszczenie wątroby.
Doktor Buczek opracował własną metodę oczyszczania tego organu. Wielokrotnie sam przechodził oczyszczania wątrobowe, a także 6 - tygodniową głodówkę leczniczą. Czuje się bardzo dobrze. Od wielu lat jest wegetarianinem i bardzo to sobie chwali. Źródłem białka zwierzęcego są dla niego jajka, których jest gorącym orędownikiem. Wielu jego pacjentów dostaje przepis na specjalną jajecznicę z drożdżami: jedną cebulę pokroić w kostkę i razem z pieczarkami zeszklić na oleju, potem do tego dodać 50 gramową kostkę drożdży i zioła: bazylię, kozieradkę . Potem wbić 2-3 jajka, a następnie doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem wedle uznania. Taka jajecznica jest doskonała na problemy skórne, włosy, zajady — naturalny kompleks witamin B zawarły jest w drożdżach. Często już po jednej takiej jajecznicy ustępują zajady. Warunek jest jeden — drożdże muszą być zabite wysoką temperaturą.
POWRÓT DO STAWIANIA BANIEK
Prawdziwą rewolucję robi lekarz z Hrubieszowa powrotem do zapomnianych już coraz bardziej baniek. Bańki są naturalną autoche - moterapią. W warunkach fizjologicznych krew krąży w naczyniach — tłumaczy lekarz. — Kiedy przykładamy gorącą bańkę, skóra powinna być tak zassana, żeby po odjęciu bańki była sina. Muszą powstać siniaki — to znaczy że krew została wynaczyniona. Dla organizmu jest to alarm. Cały organizm ,,staje na nogi” i uruchamia wszystkie procesy, między innymi zapalne. Wytwarza się endogenny interferon, który hamuje replikacje wirusów. Dzięki temu choroba jest dużo lżejsza i krótsza. Dlatego bańki należy postawić natychmiast, kiedy czujemy, że się przeziębiliśmy, albo że „łapie nas grypa”. Ale nie tylko na przeziębienie czy grypę bańki są dobre - także w przewlekłych chorobach skórnych, reumatycznych, zapalnych i wszystkich wirusowych — półpasiec, opryszczka, grypa. Jest taka zasada, której należy się trzymać po postawieniu baniek ogniowych czy bez ogniowych (u dorosłych 25 - 30 minut, u dzieci 10 - 15 minut) należy pozostać w domu, odpocząć, dać organizmowi czas, bo bańki to lek bodźcowy. Następnego dnia można już wyjść z domu, ale należy uważać, aby skóra pozostała sucha a organizm się nie wychłodził. Trzeba unikać wietrznej pogody. Najmłodszy pacjent, któremu Zbigniew Buczek stawiał bańki, to jego miesięczny synek — zmieściły się na nim dwie banki. Jego troje dzieci właśnie tak zostało wychowanych — na bańkach, na drożdżach i bez antybiotyków. Dziś to dorosłe okazy zdrowia —jak ojciec.
NATURALNA SZCZEPIONKA PRZECIW GRYPIE
Kogel mogel to kolejna już prawie zapomniana receptura, a właśnie to jest najlepsza — wg doktora Buczka — najbardziej aktualna „szczepionka przeciw grypie”. W sierpniu i wrześniu należy raz w tygodniu jeść kogel mogel z żółtek jaj od kur, które chodzą wolno (najlepiej na wsi), ale mogą to być też jajka od kur z tak zwanego „wolnego wybiegu”. Mają one kontakt z dzikim ptactwem, które przynosi aktualny, bo tegoroczny wirus grypy (farmaceutyczne szczepionki są robione z zeszłorocznego wirusa, dlatego często nie działają). Inna sprawdzona recepta, którymi lekarz sypie jak z rękawa, to napar z suchych gałęzi malin — idealny środek przeciwgorączkowy. — Mój siostrzeniec jest uczulony na wszystkie środki przeciw gorączce — opowiada lekarz. — Kiedy miał 40 stopni gorączki, poleciłem siostrze zerwać w ogrodzie suchych gałęzi malin. Kilka patyczków zalanych wrzącą wodą uczyniło cuda — gorączka spadła w kilkanaście minut po wypiciu.
LIKWIDUJE NIEDOBORY KRZEMU I BORU
Zbigniew Buczek przez 10 ostatnich lat opracowywał własny suplement na bazie krzemu, sody oczyszczonej, nano - złota i boru, który ma korzystnie działać na metabolizm pacjenta. — Zauważyłem, że na rynku brakuje preparatu, który w naturalny sposób uzupełniałby powszechne w naszej populacji niedobory krzemu i boru, a połączenie ich z sodą oczyszczoną daje wyjątkowe korzyści, ponieważ odkwasza, A mocno zakwaszony organizm to chory człowiek — mówi lekarz. Jego suplement w tabletkach pod nazwą Silicum Aurum został dobrze przyjęty przez pacjentów, można go zakupić na miejscu lub wysyłkowo w sklepie Multi Natura w Krakowie, teł. (12) 423 21 48.
Od 1996 roku, od kiedy doktor Buczek otworzył gabinet medycyny ogólnej i niekonwencjonalnej, zyskał sławę nie tylko lekarza naturoterapeuty, ale i uzdrowiciela (mówi, że się nim nie czuje). Przyjeżdżają do niego pacjenci spoza rodzinnego Hrubieszowa — z Zamościa, Tomaszowa Lubelskiego, Chełmu i ich okolic. Są tacy, którzy po skutecznej terapii przywożą rodzinę, przyjaciół. W ostatnich latach zjawiają się też pacjenci z Warszawy, Krakowa, Szczecina a nawet z zagranicy.
MAGDALENA WRZOS
Artykuł zamieszczony w Miesięczniku Medycyny Naturalnej "UZDRAWIACZ"
NR 2 (338), m-c LUTY 2019 r.
Dr przyjmuje w Gabinecie Medycyny Ogólnej i Niekonwencjonalnej
w Hrubieszowie ul. Chmielna 9, tel. 604 919 147.